Wpadłam na pewien pomysł, który wam się spodoba albo nie.
Zacznę od tego, że postanowiłam zakończyć to opowiadanie. Oczywiście nie będę taka głupia jak wcześniej i nie usunę tych rozdziałów. Możliwe, że kiedyś mnie się coś odwidzi i powrócę do tej historii ale jak na razie napiszę zajeb*ście długi epilog. Tak jakby skrót tych dalszych rozdziałów. Najważniejszy wątek, w epilogu będzie opisany jak rozdział. Pewnie zajmie mi to sporo czasu więc będę pisać po nocach. Jest jeszcze drugie. Mogę także to nowe opowiadanie napisać jako One Shot podzielony na strasznie dużo i długiej treści części ( co najmniej 10 ). Będzie to zupełnie inna historia od wszystkich innych tak mi się wydaję, bo jeszcze takiej nigdzie nie czytałam. Praktycznie mam ją ułożoną w głowie. Trzeba jeszcze tylko napisać oryginalny prolog i zaskakujące rozdziały. Będziecie zdziwieni.
Przeanalizujcie sobie wszystko i napiszcie w komentarzach co o tym myślicie i jak to postrzegacie. Macie czas do środy. Wiem, że to nie za dużo czasu ale zależy mi właśnie na nim. W decydujący dzień zrobię aktualizację tego posta pisząc decyzję.
PS: Pewnie jesteście na mnie źli, że tak szybko kończę historię ale zrozumcie mnie. Wymyśliłam wspaniałą historię i szkoda mi ją zmarnować a to opowiadanie kompletnie mi już nie wychodzi. Od tygodnia nie potrafię napisać rozdziału mam tylko te najważniejsze wątki. Mam nadzieję, że mnie zrozumiecie.
PS2: Na pocieszenie macie krótką historię z jednego z photobloga.
Kłócili się, było ich słychać w całym bloku. Nie byli parą. Uderzyła go w ramię, tak mocno, że aż się cofnął, ale odzyskał równowagę i podszedł bliżej niej. Cholerne 180 cm krzyczało coś do niej powodując, że wściekłość wciąż rosła. Odwróciła się łapiąc za włosy.
-Czy Ty w ogóle siebie słyszysz?! Nawet nie jesteśmy parą, a robisz mi afery o jakiegoś gościa ze szkoły! Ogarnij się w końcu! - zabrakło jej tchu. Wyprostował się,ścisnął dłonie w pięści i czekał
- I co? Mam Cię może jeszcze przeprosić?! - podparła się pod boki. Widziała jego żyły na szyi,słyszała, jak głośno oddycha,a jego oczy zdawały się mówić, że ma ochotę coś rozjebać. Jednak on odwrócił się na pięcie i skierował ku drzwiom pokoju. Był już w kuchni, kiedy krzyknęła najgłośniej, jak mogła.
-Kocham Cię! No kocham Cię, do jasnej cholery! - wrócił się. Spojrzała na niego przepraszającymi oczyma. -'Kocham, no - szepnęła bardziej do siebie. Podszedł do niej i z całej siły przytulił do piersi.
[Aktualizacja]
Nie będę wam zabierać dużo czasu i sobie zresztą też, bo czekam mnie pisanie. Decyzja jest prosta. Zaczynam pisać nowe opowiadanie. Nie było zbyt dużo komentarzy ale mam nadzieję, że to się zmieni po rozpoczęciu nowego etapu bloga. Oczekujcie niedługi Epilogu i możliwe, że prologu, zależy od tego na kiedy się wyrobię.
Możesz zrobić nowe opowiadanie normalnie. rozdziałami ;3
OdpowiedzUsuńPiękny ta historia.... :3 xd
~ Alla
super tamto opowiadanie zaczynało mnie już troszkę nudzić więc nie obraze sie jak zaczniesz nowe
OdpowiedzUsuń$Mitka$
Zrób nowe jak one shot. Ale ma mieć długie częsci xD :)
OdpowiedzUsuńWolę zupełnie nowe opowiadanie.
OdpowiedzUsuńWspaniała historia.
Zrób jak uważasz. Dla mnie najważniejsze jest żebyś pisała. Nie ważne jak.
OdpowiedzUsuńHistoria-przecudowna