niedziela, 22 marca 2015

Rozdział 28: O miłości?

Poczułam wibracje w przedniej kieszenie swoich spodni. Znowu ktoś mi przerywa. Próbuję się skupić i zacząć w końcu pisać tą piosenkę. Na początki chcieliśmy się do tego wymigać, ale to proszenie i gadanie Niall było nie do zniesienie i odpuściliśmy. I teraz jestem skazany na pisanie a chłopcy na uczenie się grać i śpiewać. Niechętnie wyjąłem z kieszeni telefon i widząc kto do mnie dzwoni na mojej twarzy pojawił się delikatny uśmiech.
- Hej Violu - zacząłem zanim zdążyła się odezwać. Usłyszałem jej cichutki śmiech.
- Robisz coś dzisiaj, bo wiesz miałam nadzieję, że się spotkamy - powiedziała radośnie a ja westchnąłem.
- Niestety muszę cię zmartwić, ale dzisiaj się nie spotkamy, bo muszę napisać piosenkę - zgasiłem jej entuzjazm. Oczywiście wolałbym spotkać się z Violą niż siedzieć w pokoju i ślepo patrzeć się w sufit oraz słuchać jak Kendall drze się w salonie na Diego, który próbuje grać na gitarze.
- Piosenkę? - zapytała z lekkim śmiechem.
- Długa historia. Głównie to wina Nialla - odpowiedziałem spokojnie a ona się zaśmiała.
- No trudno - westchnęła - Powodzenia - dodała z trochę większym entuzjazmem - Kocham cię  - zachichotała a na mojej twarzy pojawił się uśmiech.
- Ja ciebie też - odpowiedziałem i rozłączyłem się. Odłożyłem telefon na biurko i wzrokiem powróciłem na pustą kartkę. Od ponad godziny nic nie napisałem i coś mnie się wydaję, że chyba nie napiszę. Wziąłem do ręki zeszyt oraz długopis i zrezygnowany zszedłem do salonu gdzie był cały nasz zespół.
- I teraz przejedź palcami po strunach - powiedział próbując opanować się Kendall do Niall. Blondyn zrobił to co mu kazał i kiedy usłyszał dźwięk ucieszył się jak małe dziecko.
- Umiem grać na gitarze! - krzyknął ucieszony.
- Znasz tylko jeden akord - zgasił jego entuzjazm Kendall po czym przewrócił teatralnie oczami. Zaśmiałem się postanowiłem ich zostawić samych. Wyszedłem z naszego domu i udałem się w miasto a raczej na główny plac w centrum miasta.  Miejmy nadzieję, że tam mnie natchnie. Że też akurat mnie trafiło się pisanie. Chłopcy przecież sami mogą coś napisać, albo możemy przerobić jakąś gotową i zrobić cover. To by było o wiele prostsze. Usiadłem na pobliskiej ławce z idealnym widokiem na miasto. Piosenka. Poprzednia była o miłości, ale to było do przedstawienia i do tego pisałem ją z Jade a to było na prawdę trudne zadanie. Nagle poczułem jak ktoś się do mnie przysiada. Oby tylko to nie była jakaś starsza pani, która będzie opowiadać mi o swoich wnukach, kotach czy psach. Odwróciłem głowę w stronę tej osoby i moim oczom ukazała się uśmiechnięta od ucha do ucha Cat.
- Cześć - pisnęła mi do ucha po czym się zaśmiała. Uwielbiam ją, ale szczerze mówiąc nie jest zbyt inteligentna, ale za to nadrabia to swoją urodą.
- Zakupy? - zapytałem patrząc na torby stojące obok niej. Kiwnęła twierdząco głową i uśmiechnęła się a w  jej policzkach pojawiły się dołeczki.
- A ty co tu robisz? - odezwała się i usiadła przodem do mnie - Piszesz piosenkę? - jak zwykle musi wszystko wiedzieć. Kiwnąłem twierdząco głową i posłałem jej delikatny uśmiech.
- Tylko kompletnie nie wiem o czym napisać - odezwałem się znudzony i także usiadłem przodem do niej. Zmarszczyła brwi i przygryzła dolną wargę.
- O miłości? - zaproponowała a ja pokiwałem przecząco głową.
- Praktycznie każda piosenka jest o miłości - odpowiedziałem zgodnie z prawdą. Co bym nie usłyszał piosenki opowiada albo o szczęśliwie zakochanej parze, albo o dziewczynie ze złamanym sercem.
- No to o was - zaśmiała się - To na pewno będzie hit - dodała i zaśmiała się głośno. Posłałem jej zirytowane spojrzenie i pokręciłem przecząco głową. Westchnąłem po raz kolejny dzisiejszego dnia.
- Czemu nie poprosisz o pomoc Jade, ostatnio piosenka wyszła wam cudownie - rzuciła propozycję, którą natychmiast odrzuciłem. Nie mam zamiaru spędzać z nią kolejnych godzin sam na sam. Pokręciłem przecząco głowa i oparłem się o oparcie ławki - Dlaczego? - zapytała i szturchnęła mnie w ramię. Przeniosłem swój wzrok na nią i patrzyłem jak na idiotkę.
- Bo to Jade - taka odpowiedź powinna jej wystarczyć. Zaśmiała się i spojrzała z wielkim uśmiechem.
- Daj spokoju, Jade jest urocza - tym razem to ja się zaśmiałem.
- Mówimy o tej samej Jade? Tej, której każdy chłopak się boi? - mówiłem ze śmiechem a ona uderzyła mnie w ramię i sama się zaśmiała.
- No dobra może jest trochę wredna - przyznała mi rację i poprawiła swoje włosy - Mogę cię o coś zapytać? - odezwała się po chwili ciszy. Spojrzałem na nią i kiwnąłem twierdząco głową. Nabrała nerwowo powietrza po czym powoli je wypuściła - Jak myślisz podobam się Niallowi? - zapytała tak szybko, że prawie jej w ogóle nie zrozumiałem. Zmarszczyłem brwi i przybrałem zakłopotany wyraz twarzy - Nie ważne - dodała i już chciała wstać, ale ją zatrzymałem. Co mam jej niby powiedzieć, Niall leci teraz na  tą całą Sofie i to dla tego założyliśmy niby zespół. Kurde, mam jej powiedzieć prawdę czy raczej skłamać i narobić jej nadziei.
- Cat, słuchaj jesteś na prawdę fajną dziewczyną i do tego śliczną z uroczymi dołeczkami - przerwałem na chwilę a ona uśmiechnęła się i spuściła głowę - I jestem w stu procentach pewien, że Niall gdyby nie był takim idiotom zauważyłby, że ma pod nosem taką wspaniałą dziewczynę - kontynuowałem a on spojrzała na mnie spod swoich rzęs i uśmiechnęła się a ja złapałem ją za rękę - Spójrz na siebie. Niczego ci nie brakuje. I przyznam szczerze, że na początku podobałaś mnie się - zakończyłem i uśmiechnąłem się do niej a ona niespodziewanie mnie przytuliła.
- Uwielbiam cię - odezwała się mocniej uścisnęła.
- Ja ciebie też - zaśmiałem się i odsunąłem od niej. Posłała mi swój uśmiech.
- Fajnie, piszesz piosenki - usłyszałem za sobą znajomy głos. Odwróciłem się w tamtą stronę a moim oczom ukazała się zła a jednocześnie smutna Violetta. Wstałem z ławki i podszedłem do nie a on pokręciła przecząco głową i odeszła. Spojrzałem przepraszając na Cat i udałem się za Violettą. Złapałem ją za nadgarstek i obróciłem w swoją stronę.
- Czego? - zapytała a raczej warknęła w moją stronę. Już chciałem coś powiedzieć, ale ona odezwała się pierwsza - Nie wysilaj się, słyszałam co mówiłeś - dodała i wyrwała się z mojego uścisku po czym odeszła. Westchnąłem głośno i po raz kolejny poszedłem za nią.
- Nie dasz mi tego wytłumaczyć? - zapytałem idąc za nią a ona przyśpieszyła krok - Violetta! - krzyknąłem a ona kompletnie mnie olewała. Zacisnąłem dłonie w pięści i tak jak ona przyśpieszyłem krok. Nie chce ze mną rozmawiać w takim razie ja ją do tego zmuszę. Ponownie ją zatrzymałem i obróciłem w swoją stronę.
- Daj mi spokój! - krzyknęła ze łzami w oczach i zaczęła się wyrywać - Puść mnie albo cię uderzę - ostrzegła mnie przez zaciśnięte zęby. Spojrzałem na nią zdziwiony i zaśmiałem się.
- Grozisz mi? - zapytałem przybliżając się do niej a ona zaczęła się jeszcze bardziej wyrywać - Poroz..
- Nie! - krzyknęła i uderzyła mnie lekko w policzek po czym odbiegła. Przymknąłem oczy na chwilę i ponownie ruszyłem w stronę jej domu. Jak na dziewczyną szybko biega. Bez pukania wszedłem do jej domu i od razu udałem się do jej pokoju. Leżała na łóżku i płakała. Zamknąłem drzwi na klucz, który schowałem do kieszeni.
- Ani ja ani ty nie wyjdziemy z tego pokoju dopóki ze mną nie porozmawiasz - powiedziałem poważnie i stanąłem na przeciwko jej łóżka. Podniosła swoją twarz na mnie i także wstała z łóżka.
- Nie mamy o czym rozmawiać. Słyszałam waszą rozmowę, słyszałam co mówiłeś! - krzyczała a po jej policzkach płynęły łzy.
- Jestem pewny, że nie słyszałaś całej rozmowy - mój ton był jeszcze opanowany. Prychnęła i spojrzała na mnie jak na idiotę - Usłyszałaś końcówkę i dopowiedziałaś sobie resztę - dodałem patrząc na nią poważnym tonem. Związek opiera się na zaufaniu on mi widocznie nie ufa. Dobra to mogło wyglądaj jednoznacznie, ale gdyby ze mną porozmawiał albo chociaż wyjaśniła to nie było by tej afery - I właśnie w ten sposób rozwala się połowa związków - mówiłem i skrzyżowałem ręce na piersiach. Otarła swoje policzki z łez i nadal na mnie patrzyła - Gdybyś ze mną porozmawiała i pozwoliła wyjaśnić, nie płakałabyś teraz i nie było by tego wszystkiego - ciągnąłem swoją wypowiedź nadal spokojnym tonem, ale tak naprawdę miałem ochotę krzyczeć. Denerwuje mnie takie zachowanie. Spojrzała na mnie i niespodziewanie przytuliła się do mnie.
- Przepraszam - wyszeptała w mój tors po czym jeszcze bardziej się do mnie przytuliła. Objąłem ją ramionami i pocałowałem w czubek głowy.
******************
[KLIK] + dodaje nastroju 
Włączyłam muzykę na swoim telefonie po czym położyłam się na łóżku obok mojego chłopaka i wtuliłam się w jego tors. Zrezygnowaliśmy z wyjścia z naszymi przyjaciółmi i zostaliśmy sami w domu. Nadal jest mi trochę głupio, że osądziłam go o takie coś nawet z nim nie rozmawiając i nie słysząc całej rozmowy. Wystarczyło mi, że usłyszałam ostatnie kilka słów i już ubzdurałam sobie coś w głowie. Podniosłam się na łokciach i pochyliłam nad nim. Uśmiechnął się do mnie delikatnie a ja złożyłam na jego ustach czuły pocałunek. Pogłębił pocałunek i zwinnym ruchem obrócił się tak, że ja znajdowałam się pod nim. Odsunął się ode mnie a ja zaśmiałam się cicho, a brunet mi zawtórował. Zbliżył się do mnie, że czułam jego oddech na moich wilgotnych wargach, a chwilę później jego usta delikatnie masują moje, językiem rozsuwa moje wargi i wchodzi do środka łącząc się z moim we wspólnym tańcu. Jego dłoń spoczywa na materiale mojej bluzki dokładnie nad pępkiem, kciukiem zaczął zataczać tylko jemu znane wzroki. Zwisając nade mną połową swojego ciała , przesuwa pocałunki na moją szyję i zaczyna pieścić językiem i ustami miejsce nad uchem. Moja dłoń zaciska się na jego prawym bicepsie. Kiedy na mojej szyi pojawiają się czerwone oznaki tego, że on pieścił mnie tam swoimi ustami, zjeżdża niżej do mojego obojczyka, nie opieram się jego ruchom, wsuwam ręce pod jego koszulkę i przejeżdżam paznokciami po jego nagich plecach, na co on  cicho syczy. Odsłania moje ramię, które zakryte było białą bluzką i po chwili ona całuje miękko moje ramię, jego dłoń przesuwa się niżej dotykając nagiej skóry pomiędzy spodenkami a rąbkiem koszulki, pod którą wsuwa wolno palce. Po moim ciele przebiegają miliardy dreszczy kiedy jego język zatacza kółka wokół mojego pępka. Jęczę cicho ciągnąc za końcówki jego włosów po czym obie dłonie kładę na jego plecach. Wraca pocałunkami na moje ramię tym razem drugie, przebywa tą samą drogę co wcześnie tylko tym razem w górę. Tak jak jego pocałunki, dłonią powali sunie w górę. Kiedy zaczyna przygryzać miejsce za uchem, opuszki jego palców dotykają  koronki mojego stanika. Powolnym ruchem wsuwa dłoń pod moje plecy i odpina zapięcie mojego stanika. Powraca dłonią na przód mojej klatki piersiowej i opuszkami swoich palców dotyka moich piersi. Zaciskam dłonie na jego łopatkach i lekko unoszę biodra w górę, za co dostaję jego jęk. Odnajduje w końcu moje usta i wkłada do nich język, zatapiając się w mojej jamie ustnej. Dłonią obejmuje moją pierś a ja jęczę z rozkoszy w tym samym czasie co on, nie przerywając pocałunku zaczyna masować moją pierś, co jest tak cholernie podniecające. I tak pozawala mu na to. Łapie mój sutek pomiędzy swój palec wskazujący a kciuk i pieści go tak, że podniecenie bierze górę. Znowu unoszę biodra w górę i czuję wbijającą się jego męskość w moją kobiecość, to doprowadza nas do szały, a przynajmniej mnie, ale sądząc po dźwiękach jakie wydaje, jemu też jest dobrze. Delikatnie łapie dłonią moją drugą pierś poświęcając jej tyle samo uwagi. Moje dłonie co jakiś czas zaciskają się na jego rozgrzanych plecach.
- Chce cię zobaczyć - jęczy wyciągając ręką spod mojej bluzki. Siadam i unoszę ręce, a na jego twarzy pojawia się delikatny uśmiech. Łapie końce mojej koszuli i przeciąga mi ją przez głowę. Teraz jestem naga od pasa w górę. Kiedy jego wzrok pożera moje ciało jęczy i nachyla się całując mój brzuch. Pierwsze moje takie spotkanie z chłopakiem jeszcze nikt nigdy nie dotykał mnie w ten sposób, żaden chłopak nie widział mnie nago. Jęczę kiedy jego usta zawijają się wokół mojego sutka, a on momentalnie robi się nabrzmiały i twardy. Brunet zwisa nade mną znajdując się między moimi nogami. Jego zęby chwytają drugiego sutka a ja jęczę z zachwytu i podniecenia, który ciągle rośnie, nie wiem ile jeszcze wytrzymam. Znowu przyciskam biodra do jego zostając na dłużej, ale on to powstrzymuje. Całuje delikatnie moją pierś i siada na swoich nogach przyglądając mnie się.
- Jesteś piękna - mruczy a moja klatka piersiowa unosi się i opada jakby przebiegła maraton i biegłam cały miesiąc - Pozwól mi cię zaspokoić - szepcze a ja chyba wiem co ma na myśli. Moje nogi są zgięte w kolanach i rozsunięte na boki przez, to że siedział pomiędzy nimi. Łapie za moje kolana i masuje je lekko - Nie zrobię nic czego nie będziesz chciała - dodaje i nachyla się żeby mnie pocałować.
- Zrób to - patrzę w jego oczy, które znajdują się tuż nad moimi.
- Jesteś pewna? - pyta po czym zakłada kosmyk moich włosów za ucho.
- Tak. Chce tego - odpowiadam zgodnie z prawdą i całuję go w usta. Siada w poprzedniej pozycji i łapiąc za moje łydki kładzie je płasko na miękkiej pościeli. Następnie ciągle patrząc mi w oczy łapie za moje spodenki po czym odpina guzik i zamek a po chwili ciągnie je w dół. Rzuca je gdzieś na podłogę obok koszulki. Zaczyna delikatnie i powoli całować zewnętrznej stronę moich ud. Kiedy dociera do koronki moich  majtek, przenosi pocałunki na drugą nogę i powtarza to na tej. Zgięte w kolanach nogi rozsuwa na boki przez co oblewam się rumieńcami a on całuje czule moje usta.
- Zostań w tej pozycji - szepcze i przenosi swoje ciało obok mojego tak jak leżał na początku. Jego ręka wsuwa się pod moją głowę tak, że leżę wygodnie połowa na jego ramieniu a połową na klatce piersiowej. Nachyla się i całuje moje usta. Robi to tak delikatnie, że ledwo czuję.
- Kocham cię - szepcze w moje usta i patrzy mi w oczy - Powiedz nie to przestanę - znowu się nachyla i pieści delikatnie moje usta a po jego słowach moje serce przyśpiesza swój dotychczasowy rytm. Czuję jego dłoń na moim brzuchu tuż pod pępkiem. Zaciskam uda w odruchu a on uśmiecha się przez pocałunek i wkłada dłoń pomiędzy moje nogi i odciąga je tak, że znowu są w tym samym miejscu co przed chwilą. Kładzie dłoń troszeczkę niżej niż wcześniej a opuszki jego palców wsuwają się pod materiał koronki. Moje ciało się spina.
- Spokojnie - szepcze i całuje moje ciało. Delikatnie masuje moje centrum przez co z moich ust wydobywa się głośny jęk, całuje moje usta coraz bardziej dysząc i coraz częściej łapiąc powietrze. Jego palce zjeżdżają niżej i bardzo wolno zatapia się we jednego. Moje biodra unoszą się do góry przez co bardziej napieram na jego dłoń, jęczymy w tym samym czasie a on dołącza drugiego palca na co wyginam się w łuk. Zaczyna poruszać palcami co daje mi cholerną rozkosz. Wsuwa i wysuwa je ze mnie głaszcząc kciukiem moją łechtaczkę a moje jęki rozchodzą się chyba po całym pokoju. Dobrze, że drzwi są zamknięte. Obkręca palce co jest jeszcze bardziej podniecające i zgina je dotykając mojego punktu G. Jęczę głośniej niż wcześniej i unoszę biodra w górę.
- Tutaj? - pyta dotykając ponownie tego miejsca.
- Tak - sapię. Nie wyciągając palców ze mnie przenosi się pomiędzy moje nogi tak, że upadam na miękkie poduszki. Powoli wysuwa ce mnie palce na co ja jęczę niezadowolona a on cicho chichocze. Otwieram oczy a on łapie za gumkę moich majtek ciągle patrząc mi w oczy i czekając na to czy zaprotestuję czy nie. Kiwam twierdząco głową a on ciągnie majtki do siebie, podnoszę tyłek aby choć trochę mu pomóc, przeciąga je przez moje nogi i odrzuca ja do reszty moich ubrań. Leżę przed nim goła! Zaciskam uda a on delikatnie całuje moje kolana i rozsuwa je na boki, zaczyna całować moje uda od wewnętrznej strony a ja ciągle mu się przyglądam. Kiedy dociera do złączenia moich nóg z moim centrum, przenosi się na drugą nogę i robi to samo. Całuje mnie tam, dokładnie tam. Językiem przejeżdżą po mojej skórze a po chwili powoli zatapia we mnie język i odlatuję. Paznokcie wbijam w jego plecy i jęczę.  
- Leon - wyginam się w łuk a on mruczy. I w końcu osiągnął swój cel, doprowadził mnie do stany, w którym jestem po raz pierwszy. Całuje mnie tam ostatni raz i wraca do mnie.
- Jesteś wspaniała - szepcz i całuje mnie w czoło po czym kładzie się na plecy. Mruczę czując na twarzy jego oddech. Uśmiecha się i przyciąga mnie do uścisku.
- Chce się odwdzięczyć - mówię lekko skrępowana. Patrzy na mnie zdziwiony.
- Nie musisz - posyła mi swój uśmiech i głaszcze mnie po włosach.
- Ale chcę - odpowiadam i przesuwam swoją rękę na jego męskość i pieszczę go przez spodnie. Podnoszę się ze swojego miejsca i pochylam nad nim. Patrzę w jego oczy i widząc błysk, moje zmysły zaczęły wariować a dłoń sama zaczęła odpinać pasek od jego spodni. Powoli zajmuję się nim i  rozpinam rozporek a następnie guzik po czym ciągnę spodnie w dół razem z bokserkami. Ukazuje się przede mną znajomy już widok. Nie wiem do końca co mam robić, ale zmysły, które mną w tej chwili kierują same mówią mi co mam robić. Bez wahania chwytam jego męskość. Jęczy cicho i przymyka oczy. Bez zażenowania patrzę na twarz Leona, na której maluje się rozkosz. Ściskam go mocno i syczę czując jak bardzo jest twardy i jak pulsuje w mojej ręce. Poruszam ręką w górę i w dół, nie tracąc z nim kontaktu wzrokowego. Ciepło od trzymanego w ręce członka Leona, wprawia mnie w delikatne drżenia.  Przejeżdżam delikatnie swoim paznokciem po główce bruneta, co sprawia, że odchyla głowę do tyłu a z jego ust wydobywa się jęk. Bez wahania pochylam się i wysuwam język po czym przejeżdżam nim po całej jego długości. Owijam nim główkę i biorę ją do ust, lekko ssąc. Jednak ku mojemu zdziwieniu Leon delikatnie odsuwa mnie od siebie. Nie wypuszczając jego członka z mojej dłoni, przypatruję mu się uważnie.
- Coś nie tak? - pytam zdziwiona. Kiwa przecząco głową i zaciska szczękę, zamykając przy tym oczy. Nie pytając dlaczego mi nie pozwolił, zaczynam znowu poruszać ręką w górę i w dół, przy końcu bardziej dociskając i kierując w stronę Leona. Cały pokój wypełniają jego jęki i coraz głośniejsze dyszenie. Moja dłoń zaciska się jeszcze mocniej na męskości bruneta i gdy czuję, że jest już blisko przyśpieszam ruchy. Do moich ust dostaję się jego przeciągnięty jęk a po mojej dłoni zaczyna spływać jego biała maź. Uśmiechnęłam się sama do siebie i przybliżyłam swoją dłoń do usta chcąc spróbować jak smakuje, ale nie jest mi to dane ponieważ on mnie zatrzymuje. Patrzę na niego zdezorientowana a ona posyła mi uśmiech i kręci przecząco głową. Przygryzam dolną wargę i przejeżdżam ręką między swoimi piersiami zostawiając tam jego spermę. Przybliżam się do niego i składam na jego ustach namiętny pocałunek.
- Kocham cię - szepczę przy jego ustach i bez zastanowienia wtulam się w niego a on obejmuje mnie ramionami a następnie całuje w czubek głowy.

*************
Zadowoleni? Zrobiłam zbliżenie Violi i Leona, które miało być za trzy rozdziały, ale nudno było w tym i jeszcze taki krótki więc wciepałam to. W ogóle mam nowy telefon. Boski!( Samsung Galaxy A3 <3 i do tego biały <3). Ogólnie uwielbiam samsungi.  Przepraszam za błędy i miłego czytania. 

22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Aaaaaa :*
      Nareszcie :*
      Co po chwile sprawdzałam czy dodałaś :-)
      I udało mi się =*
      Nie spałam do 1.30 :*
      Dzięki :-).
      Leoś pisze piosenki <3 Artysta :*
      Mam pytanie to był ich pierwszy raz czy tylko gra wstępna , bo już sie pogubiłam :*
      Tak strasznie się ciesze :-*
      Kocham <3 Leonetta <3
      Wspaniały rozdział <3 Kocham <3
      Druga :*
      Tylko prosze następny dodaj w sobote :* Plosee :D
      Pozdrawiam :)
      Życze weny :*
      Zazdro telefonu :D

      Usuń
    2. Tylko gra wstępna ;)

      Usuń
    3. Aaaaa :D
      Dzięki :D Ale po tym poszli spać ? :) czy ten teges ? :D

      Usuń
    4. Poszli spać ;) Spokojnie zboczuchu ;) Na ich pierwszy raz trochę sobie poczekasz ( chyba ) i jak coś to go opiszę ;)

      Usuń
    5. No dobra zaczekam :)
      Aaaa jutro już rozdział nie moge się doczekać co w nim będzie :D
      Mam motylki w brzuszku :-) I tak o czym będzie rozdział i tak będzie cudowny jak zawsze :) Masz ogromny talent , naprawdę :D

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. Wróciłam od razu jak przeczytałam ^.^
      Po pierwsze dziękuje ci bardzo że dodałaś i że postarałaś się dla nas jesteś niesamowita ^,,^
      Czekam na One shota z niecierpliwością i już wkrótce się pojawi :))
      Rozdział jest niesamowity tak jak ty ;*
      Powiedzcie mi czy tylko mnie rozwalają ze śmiechu #Kendall,Niall,Dieg# ....Po prostu doprowadzają mnie do takiego stanu że nie moge sie przestać śmiać i za to ich uwielbiam ^__^
      Ich poczucie humoru :))
      Jejku w pewnym momencie to się masakrycznie bałam jak się pokłócili wystraszyłam się ;* ale udało się xD
      A później ich namiętne chwile xD
      Lajon na to czekał hihi ;*
      I to jego słowo #kocham cię# do niej obijające się w uszach niczym strumienie kapiącej wody :##
      Romantycznie **
      Kończę i pozdrawiam ^^

      Usuń
  3. Zajebisty <33333
    Jesteś najlepsza :**

    OdpowiedzUsuń
  4. Boski<3
    Amcia:)

    OdpowiedzUsuń
  5. To będzie mój pierwszy dłuższy komentarz xD nigdy nie mam na to czasu :/
    a więc w sobotę to chyba do drugiej nie spałam czekając czy dodasz kolejny rozdział czy nie, jesteś niesamowita że mimo braku czasu i pomysłu dodałaś go w niedziele :D
    Leoś taki artysta xD
    Nie mogę się doczekać One Shota a jeszcze bardziej kolejnego rozdziału, który mam nadzieję będzie w sobotę
    U Leonetty takie czułości <3 tak słodko, romantycznie <3 bardzo serdecznie zapraszam do siebie, dopiero zaczynam http://leonettainnahistoria.blogspot.com/
    I na koniec mam pytanko: ile masz lat?? :*

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. Wspaniały !!
    W końcu zbliżenie Leonetty xD

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały rozdział!!
    Jesteś cudowna w tych klockach ^^
    Naprawdę masz talent do pisania +18 i ogólnie :* ^^
    Ech... te pomysły chłopaków xD
    Nigdy mi się nie znudzą
    Zbliżenie było to teraz pytanie "kiedy pierwszy raz?" ;'
    Heh Cat... nawet ją lubię :D
    Ale +18 to jak mówiłam wyszło ci bosko
    Jaka jest twoja tajemnica, że tak świetnie je piszesz?
    Na początku przekonałam się o tym twoim jeżeli tak można powiedzieć talencie w tym drugim blogu w OS'ie (wspaniały był ^^)
    Nie mogę się doczekać nexta *-*
    Pozdrawiam

    L

    OdpowiedzUsuń
  9. Zajebisty <333

    OdpowiedzUsuń
  10. Super rozdzial !
    Ta historia jest swietna , bardzo mi sie podoba :)
    Czekam na kolejny rozdzial :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Cudowny <33
    Dzisiaj znalazłam twojego bloga i już się w nim zakochałam, jest to najlepszy blog jakiego czytałam :***
    Przeczytałam już wszystkie rozdziały i nie mogę się doczekać następnego ^^

    OdpowiedzUsuń